|
Rostok. W kolejce do promu. Załadunek ok. 300 aut trwał 12 min. Organizacja rewelacyjna.
|
Wyjście z portu w Rostoku.
|
Promy Scandlines wahadłowo kursują co 2 godziny.
|
Prom nie używa steru - płynie w linii idealnie prostej - cała trasę.
|
Trzecie piętro.
|
Podróż trwa 1 h 45 min.
|
Z portu jeszcze 150 km i jesteśmy.
|
Domek gospodarzy - w sam raz.
|
Spotkanie po latach.
|
Kasia, Ola, Tomek, Maja i ja.
|
Szkoła Oli - ależ inna od naszych.
|
Półgodzinne przerwy na placu zabaw.
|
Typowa zabudowa przedmieścia Kopenhagi.
|
Nawpuszczali "kolorowych" i teraz mają autentyczny problem.
|
Mistrzostwa Świata Bezdomnych - na rynku pod Ratuszem - przegraliśmy z Portugalią.
|
Stare Miasto.
|
Opera i pomnik Króla Chrystiana V.
|
Zwiedzanie miasta - za darmo !
|
Wypożyczanie rowewrów - zasada jak z koszykami w markecie. Wrzuć monetę!
|
Autobusem kabrio - drogo, bardzo drogo.
|
Transport indywidualny.
|
Za 15 sek. zmiana światła.
|
Ratusz w Kopenhadze z 1905 r.
|
Słup milowy z kilometrarzem.
|
Standard - Nowy Port czyli Nyhavn.
|
Dobrze jest.
|
Wszystko żyje, funkcjonuje.
|
Duńczycy nie noszą parasoli, pada często, są zawsze gotowi przyjąć na siebie trochę wody.
|
Tivoli - Muzeum Figur Woskowych.
|
Dla pewności: Clinton, Jelcyn, Węgrzyn i ich ochroniarz.
|
Bohaterowie II Wojny Światowej.
|
Jedna z ikon Danii - Królowa Śniegu.
|
Eastwood z Wayn'em.
|
Alfred Ornitolg.
|
Wygląd moich idoli rozczarował mnie bardzo.
|
Tu lepiej: Arni, Jaś, Eddie, Withney, Julia Dawn Roberts i Miś Coala.
|
MJ w formie przejściowej.
|
To miał być Jan Paweł II - cóż.
|
Przed muzeum wszędobylski J.Ch.Andersen.
|
14 lipca - temperatura 14°C.
|
Bessa lubić Jaś.
|
Spokojnie pędzimy do Roskilde.
|
Pierwsza historyczna stolica Danii.
|
Legenda mówi, że ... nie ważne.
|
Infrastruktura rowerowa - tego im zazdrościmy.
|
Słodkie prawda ! Poczta Królewska.
|
Skansen łodzi wikińskich.
|
|
To nie tylko mitologia i baśnie - ci żeglaże byli potęgą.
|
Edukacja na każdym kroku.
|
Wszystkiego można dotknąć.
|
Młodzi żeglarze poznają stare zasady.
|
To ta sama grupka, ale po godzinie.
|
Jedziemy na północ wzdłuż wybrzeża.
|
Skromny porcik jachtowy Vedbaek.
|
Szkoda, że brzydzimy się żeglarstwem.
|
Puste plaże, piasek jak mąka.
|
Zamek Kronborg w Helsingor - tu rozgrywa się akcja Hamleta.
|
Forteca spalona przez Szwedów i odbudowana w 1658. Czas naszego "Potopu".
|
Skandynawski renesans.
|
Całe wieki było tu więzienie i punkt poboru ceł w Cieśninie Sund.
|
Trąca Częstochową, prawda ?
|
Działa wycelowane w stronę Szwecji.
|
Po drugiej stronie szwedzki Helsinborg.
|
|
Parkigowi ukarani za podwyższanie opłat.
|
Pogoda często się zmieniała.
|
Z domu wyszliśmy w deszczu, na miejsce dotarliśmy w słońcu. Amalienborg - Pałac Królewski.
|
Pomnik Króla Fryderyka V.
|
Warta całą dobę, mundur polowy.
|
O 12:00 policja wstrzymuje ruch i zaczyna się... .
|
Trochę ofiarowato wyglądają.
|
Lepiej stoją niż maszerują.
|
Facet grzebał mu po kieszeniach, niezły ubaw.
|
W drodze na nabrzeże.
|
Jacht kamerdynera króla Szwecji.
|
W czasie II W.Ś. byli po stronie Hitlera więc teraz kupują pamiątki po Aliantach.
|
Kolumna Zwycięstwa.
|
Mina morska (nie mylić z milą morską) - tego Ruscy zostawili wiele.
|
|
Ale żeglarzami byli przednimi!
|
Dotarliśmy do Syrenki.
|
Jej siostra popłynęła dalej...
|
... i zacumowała w Warszawie. Fakt - o tym uczą w duńskich szkołach.
|
Takie sobie - wszystko nakładają gołymi łapami - gdzie ta Unia?
|
A to młodszy brat Janka Muzykanta.
|
I dom jego ojca - Jana Krzysztofa Andersena.
|
Nagle...! Pogoda się zmieniła. Dziwne prawda ?
|
Uciekliśmy więc do Dyrehave.
|
Tu zawsze jest pięknie.
|
Park wielkości połowy Krakowa ...
|
... gdzie wszystko wolno i wszystkim jest dobrze.
|
Dawny pałacyk myśliwski - dziś pakamera dozorcy.
|
Ta chatka bardzo spodobała się Ani.
|
Śmigamy na wyspę Mon.
|
Klif Mon - ewenement europejski.
|
Białe, wapienne klify o długości 7 km.
|
Wysokość do 128 m.
|
Byłby fajny spacer gdyby nie zapach.
|
|
Poprzez wyspę Fiona...
|
... mijając ciekawych Anglików...
|
... wjeżdżamy na Jutlandię.
|
Cel rodzinnych pielgrzymek.
|
Wakacje - tłum niewyobrażalny.
|
Na poczatek - świat w pigułce.
|
Trochę Bawarii.
|
Kopenhaga.
|
Zupełne zaburzenie proporcji.
|
Holandia.
|
Belgia.
|
Stany Zjednoczone.
|
... a wszędzie spokój i relaksik.
|
Niektórym tłok nie przeszkadza.
|
Mimo wszystko - rewelacja!
|
|
Śmiech tłumiący wewnętrzne lęki.
|
Wszyscy wodują tak samo.
|
Kolejka górska - krótko, ale dotkliwie.
|
Wodny Świat - słabe, bez emocji mimo obecności rekinków.
|
Wszędzie mnóstwo frajdy i śmiechu.
|
Wodna orkiestra - każda fontanna wydawała inny dźwięk - zapierające dech.
|
Na koniec obrotowa wieża widokowa.
|
Wracamy.
|
Na każdym kroku małe elektrownie.
|
Południowa Zelandia - Wyspa Lolland - Prywatne Safari Park założone w połowie XIX w. przez rodzinę Knuth'ów.
|
Witają na osły bałkańskie, jedne z 1000 zwierząt żyjące tu na wolności inaczej.
|
Trąca Afryką - super.
|
Zebra stepowa - Eggert Knuth, założyciel Parku, jako jeden z niewielu na świecie ujeździł ją u używał jako wierzchowca.
|
Żyrafa - wysokość do 5,5 m, żyje do 30 lat.
|
Bessę wpuszczono, ale nie wypuszczono.
|
Antylopy Eland.
|
Afrykański nosorożec biały - biega z prędkością 45 km/h, waga do 3 T.
|
Zając szarak zakotwiczył tu nielegalnie.
|
Tygrysy bengalskie - niestety bez animuszu.
|
Wszędzie obstawa z bronią długą.
|
Miejscowi żebracy ...
|
... strusie afrykańskie.
|
Ta rodzina słoni afrykańskich...
|
... stała bez ruchu pozując do zdjęć.
|
Oj! Stała tam również piękna Toyota.
|
A żyrafa nie mogła dosięgnąć liści!
|
Ponieważ długo stała zachciało jej się pić.
|
A zebry w kupie.
|
Co jakiś czas urokliwe domki z napisem "Private".
|
Park sięga do brzegu morskiego - dookoła 7 km muru.
|
Te dwie puściły się galopem w naszą stronę - był dreszczyk.
|
Tatanka - mniejszy kuzyn naszego żubra.
|
Podstawowy wierzchowiec z mongolskich pustyń.
|
Po małpim gaju można podróżować takim zestawem.
|
Wygłodzone małpy sprawiają mnóstwo radochy.
|
Ten maluszek wreszcie się najadł.
|
Warto przejechać 1000 km aby zobaczyć te słodkie zwierzęta - lemury.
|
Przyjazne i ufne mimo, że nie odgrodzone od ludzi.
|
Te krasule były chyba niebezpieczne, bo zawsze stał przy nich strażnik z bronią.
|
Antylopa Gnu.
|
Eland - pożegnała nas przeciągłym bekiem.
|
Z osła produkuje sie salami.
|
Jeszcze jeden stylowy domek i wracamy.
|
Ostatnie dni spędziliśmy na byczeniu.
|
Żal wracać - droga do portu Gedsler.
|
Droga do Niemiec.
|
Punktualnie.
|
Sprawnie.
|
Bezpiecznie.
|
Pięknie.
|
|
Pogoda wyśmienita.
|
Eskorta.
|
Dolny Śląsk - do domu 350 km.
|